Gotowy! Cudem napięty i nieidealnie, ponieważ nie znalazłam bezdzieciowej płaszczyzny odpowiednich rozmiarów.
Całe dwadzieścia cztery wzory. Po napięciu równo dwa metry, przed dwa i pół. Ewidentnie do tej pory najtrudniejsza robótka.
Zakochałam się w tym szalu :)
piekny,podziwiam za wytrwalosc ;) moja mnie opuscila po zapisaniu na dysku wzoru ,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie magnolia;)
Przepiękny ! Cudowny szal :-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wygląda - podziwiam Cię.
Pozdrawiam serdecznie.
24 wzory!To trzeba sie było napracować ale efekt znakomity:))
OdpowiedzUsuńSzal ćwiczeniowy! Nudno nie było :) Bardzo udany!
OdpowiedzUsuńPrzy takiej ilości wzorów nie było nudno. Rewelacyjnie wydziergałaś.
OdpowiedzUsuń