poniedziałek, 10 grudnia 2012
A szal rośnie...
Jedna trzecia! Porcja na dzisiaj, mieszanka ażuru i oczek patentowych, już się dzierga. Gdy obserwuję inne projekty na Ravelry, rozpiera mnie duma, że nadążam, a nawet znajduję czas na dzianie innych rzeczy - dokończenie skarpet, poduszki, a teraz beret.
To jak na razie mój ulubiony wzór z szala. Daje się robić z pamięci, przyjemny, ozdobny - nie mogę się doczekać, jak będzie wyglądał po napięciu!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pięknieje w oczach :-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię właśnie za to, że jesteś na bieżąco z szalem...
Pozdrawiam serdecznie.
Fajny pomysł z szalem, a fajniejsze jest to, że się nie nudzi! No to czekam na finisz :-)
OdpowiedzUsuńIch habe gerade den 12. Tag beendet. Mal sehen, ob ich es schaffe ein Foto zu machen.
OdpowiedzUsuńSuper :-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co,najlepsze na,swieta :-)