sobota, 18 czerwca 2016

Dalsze drobiazgi

Tej wiosny przebrnęliśmy przez modernizację mieszkania - spółdzielnia wygoniła nas na dwa miesiące do mieszkania zastępczego. Przy okazji obydwu przeprowadzek okazało się, że na modernizację nie było ani o dzień za wcześnie; coś, co uznawałam za "problem z wietrzeniem" okazało się gigantycznym problemem wilgoci i pleśni w ścianach. Połowa z 14 regałów z jednego pokoju musiała zmienić stan skupienia na wióry, połowę z tych książek dało się poupychać w drugorzędzie, z połową trzeba się było pożegnać. Niestety - miejsca na regałach i szafach też przez to mniej, co oznacza otwartą wojnę z zapasami włóczkowo-materiałowymi.
(Przez miesiąc nie mogłam znaleźć drutów okrągłych, do tej pory szukam kartonu z kanwami.)

Przedstawiam zatem pierwsze podejście do pozbycia się resztek po zielonym golfie Jagnięcia z poprzednego postu:











Włóczka Woll Butt Celina, którą wprost uwielbiam. Robione z niej ubrania nawet po roku, gdy piorę je po raz ostatni i pakuję do kartonu z za małymi rzeczami Jagny, wyglądają jak nowe. Nie mechaci się, nie farbuje, a dzierga jak marzenie. Kupiłam 600 gramów zieleni - marzył mi się sweter dla Krzyżaka, ale ten, obejrzawszy włóczkę nie w katalogu, ale w świetle dziennym uznał, że mu za jasna. Prawie 400 zeszło na golf, na te portki 111 gramów. Rozmiar ok. 56-60, wszystko na prosto, na zgięcie plisy jedno okrążenie oczek lewych, potem znowu prawe i przyszydełkowane na lewej stronie. W planach buciki z tej włóczki, a potem albo skarpetki dla Jagnięcia (jeśli starczy), albo wkomponuję ją jakoś w zielony sweterek dla Bachora.






Resztek jest więcej - i to nawet bardzo starych. Ztego zrobiłam kiedyś dla Jagnięcia kaftanik i buciki; pora była przerzucić się na skarpetki. Trochę się z nimi namęczyłam - musiałam ostatecznie zmniejszyć liczbę oczek na ściągacz o 1/6, żeby nie spadały. Jakieś chude pęciny ma to moje Jagnię.









Modelka pozowała zachwycona przez dobry kwadrans. A ja się szkolę w stopach nienormalnych. Widać to u tych Krzyżakowskich rodzinne ;-)



1 komentarz:

  1. Śliczne spodenki :-) Doskonale wyglądają w tym kolorze.
    Skarpetki rewelacyjne.
    Nie lubię przeprowadzek.... brrrrr...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Z chęcią odpowiem na wszystkie pytania, dysponuję również wzorami zamieszczonych dziergotek.